Monika i Marcin już na sesji narzeczeńskiej dali się poznać jako bardzo otwarci i sympatyczni modele. Obiektyw bardzo ich nie krępował, chętnie się uśmiechali i wygłupiali. Jedno ze zdjęć z sesji narzeczeńskiej w postaci dużego wydruku trafiło jako dekoracja sali na honorowe miejsce za stołem Pary Młodej. W dniu ślubu również nie dali się stresowi i dzielnie z uśmiechem paradowali od przygotowań aż po zabawę weselną.
Do ślubu jechali bryczką. Pogoda była zdecydowanie sprzyjająca, a ponieważ bryczka nie osiąga wielkich prędkości to i my na spokojnie mogliśmy złapać kilka momentów z ich trasy do kościoła. Na sesję plenerową Monika i Marcin wybrali Wilanów, gdzie znów pełni uśmiechu pozowali do zdjęć wśród kadrów parkowo-pałacowych.